Spacerowałem sobie po terenach watahy. Strasznie mi się nudziło bo nie miałem z kim pogadać...Rayn była czymś zajęta. Poszedłem nad jezioro spokoju...może tam znajdę kogoś do pogadania, nawet może być innej rasy. Wyczułem zapach wilka. W watasze krainy byłem tylko ja i Rayn więc trochę mnie to zaniepokoiło. Wszedłem na drzewo i obserwowałem. Zobaczyłem pływającego basiora. W pewnym momencie zanurkował i się nie wynurzał. Czekałem i czekałem aż w końcu zasnąłem na drzewie...Obudził mnie plusk...on się topił! Przeskoczyłem 2 drzewa dalej i wskoczyłem do wody. Wyciągnąłem go na brzeg.
-Dziękuję - powiedział
-Nie ma za co - powiedziałem po czym dodałem: -Kim jesteś?
-Jestem Haru, a ty?
-Daniel
Nastała chwila ciszy.
-Co robisz na terenie watahy Krainy Lodowego Jeziora? - zapytałem
Haru?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz